Marzena Szpiek
1. Powitanie przybyłych na uroczystość gości (p. Dyrektor, nauczycieli, rodziców, uczniów, rodzeństwo).
2. Zaproszenie do obejrzenia przygotowanej przez dzieci z kl. I A części artystycznej:
Mamo! Chodź z nami! Damy Ci – łąkę. Z kwiatami, ze skowronkiem, ze słonkiem. Do wąchania, słuchania, patrzenia... A do łąki dodamy życzenia. Nawet gdy się zachmurzy na niebie, nawet gdy się kłopotów nazbiera, my uśmiechniemy się do siebie, zawsze, jak dziś, jak teraz!
M- jak miłość do swojego syna
A- jak akacji zapach, które pamiętam z tamtego spaceru, gdy ledwo dosięgałem do jej ręki
M- jak moja, moja jedyna i to słowo do snu szeptane: maleńki
A- jak Beethovenowska Appasionata : tyle piękna i taka w niej siła Mama, po prostu –mama. Jak wyrazić to, co dla mnie znaczy?
To jedno słowo- mama- ileż kryje w sobie treści. Z nim związane są na zawsze najpiękniejsze wspomnienia z najwcześniejszego dzieciństwa, nasze pierwsze radości, troski, marzenia, tęsknoty
Czołem dzieciaki! Co tu się dzieje? Czemu dziś w klasie jest taki ruch?
Nie wiesz? Ojejku! Jesteś przegrany! Dzisiaj po prostu jest święto mamy!
Tak pamiętałem! Tak pamiętałem! Wczoraj życzenia sam układałem. I napisałem sobie w zeszycie „Mam zachowywać się należycie”.
I co się stało? Coś przeskrobałeś? Kogoś pobiłeś? Portki porwałeś?
Ach, szkoda gadać...
Tomek, nie żartuj! To coś gorszego?
Pewnie uwagę złapałeś kolego?
Co tam uwagi! Nic nie zrobiłem. Nic nie zrobiłem. I nawet życzeń dziś nie złożyłem. Mama wesoła taka dziś wstała. Śniadanko zaraz przygotowała. A ja...(och, głowo- pusta makówko) żeby choć jedno szepnąć jej słówko... Nie! Grymasiłem: łyżka źle leży, mleko za ciepłe, chlebek nieświeży, szynka za tłusta, masło za chude, serek zbyt biały, kromki za grube Jak to naprawić? Co zrobić mogę?
Dosyć! Bo zaraz popadniesz w trwogę. Posłuchaj lepiej rad koleżanek, one są dobrze przygotowane.
Dziś kurze z mebli my pościeramy.
Potem naczynia też pozmywamy.
Podłogę w kuchni swej umyjemy.
Pyszny obiadek przygotujemy
To świetny pomysł. Pędzę do domu nim mama wróci. Dziś nic na pewno jej nie zasmuci.
Z tego Tomka niezły numerek. Szynka za tłusta, za chudy serek.
Co obgadujesz swego kolegę? Popatrz no Marcin lepiej na siebie. Ty nigdy w życiu nie marudziłeś? Nic? Ani, ani?
Może czasami...
Dzisiaj, jak co dzień rano, zerwałaś się do pracy. Wstajesz tak wcześnie, mamo o świcie, niby ptacy.
Poczekaj – takaś zajęta- odłóż na chwilę robotę, bo to dziś wielkie święto- czyś zapomniała o tym?
Porzuć na chwilę troski, uśmiechnij się inaczej Patrz jakie ręce masz szorstkie od tej codziennej pracy
I oczy też masz zmęczone- kochane twoje oczy My wiemy, dla nas one czuwają długo w nocy
Ty może myślisz: ot, dzieci- nie wiedzą, nie spostrzegą... Gdzieś to wciąż biegnie, gdzieś leci, nie zauważą niczego
My rozumiemy: to dla nas tak męczysz się, tak się trudzisz, bo pracy trzeba nie lada nim z dzieci wyrosną ludzie
Kto się o nas tak troszczy? Najczulej patrzy na nas? Kto od złych przygód strzeże? Nasza kochana mama.
Uczyła pierwszych kroków Pierwszych słów nas uczyła Każdą łzę nam otarła Mamusia nasza miła
Ja ci się odwdzięczymy Za wszystko, droga mamo? Będziemy się starali Kochać ciebie tak samo
Miłość mamy nie waży się na gramy! Mama- dotknięciem dłoni największy smutek przegoni! Miłość mamy nie waży się na kilogramy!
Gdy mamusia usiądzie przy tobie, lżej- nawet w ciężkiej chorobie! Chociaż się waży na tony Hipopotamy i dzwony, to takiej wagi nie mamy, żeby zważyła miłość mamy. Wszystko co mama nam daje, co będzie, co jest, co już było i mama, i my obok mamy - to miłość. Po to jest mama, aby mnie wzięła na kolana. by pogładziła po głowie, podarowała opowieść, by zawsze przy mnie była: pomogła, pocieszyła...
A ja rosnę przy mamie, wczoraj, dzisiaj i jutro, aby jej nigdy w życiu nie było pusto i smutno.
Co ci dam? Za to, Mamo, że noc w noc czujnie strzeżesz kolorowych i spokojnych mych snów: za to, Mamo, że Ci zawsze mogę wierzyć, że rozumiesz mnie nawet bez słów;
Cóż Ci dzisiaj mogę za to dać, najdroższa Mamo? Po jednym kwiatku za noc każdą nieprzespaną, Po jednym kwiatku za płynące z Twych rąk ukojenie.
Za każdą Twoją zmarszczkę- jeden kwiat, I jeden za każdy siwy włos. Pod nogi by Ci trzeba rzucić cały świat, Wszystkie kwiaty na ogromny stos.
Dam Ci dziś piękny kwiatek i wstążkę na dodatek Dam Ci złoty pierścionek, na górce mały domek, ogródek malowany ławkę pod wielkim kasztanem Dam Ci słońce nad domem, słońce- złotą koronę. I dam Ci księżyc, wiesz? I jeszcze... co tylko chcesz Bo jestem bardzo bogaty, dostałem kredki od taty.
Tam ,gdzie huczą oceany, płyną wielorybie mamy. Płynie zgrabnie, płynie szybko mama z córką Wielorybką . Mówi do niej: - Mój koteczku, ptaszku drogi, mój pieseczku, żabko mała, mrówko miła, żebyś mi się nie zmęczyła ... Morskie ryby w śmiech! – To przecież jest najlepszy żart na świecie! Wielorybie, wielorybie, w falach przejrzyj się jak w szybie, zobacz tylko, zobacz szybko twoja córka jest olbrzymką! Ale wielorybia mama, rybom tak odpowiedziała: -Będę swoją córkę wielką nazywała żabką, pchełką, będę moje dziecko słodkie nazywała ptaszkiem, kotkiem tak, jak wszystkie w świecie mamy. Do widzenia. Odpływamy!
Mama usiadła przy oknie. Mama ma oczy mokre. Mama milczy i patrzy w ziemię. Pewnie ma jakieś zmartwienie... Zrobiłam dla niej teatrzyk- A ona wcale nie patrzy. Przyniosłam w złotku orzecha- A ona się nie uśmiecha.
Usiądę sobie przy mamie, Obejmę mamę rękami I tak jej powiem na uszko: Mamusiu, moje jabłuszko! Mamusiu, moje słoneczko!...
Mama uśmiechnie się do mnie I powie: Moja córeczko...
Moja mama jest zwyczajna, Zwykły człowiek, czy to źle?
Czasem bywa bardzo fajna, Czasem, nie wie czego chce.
Moja mama jeszcze młoda, Więc ubierać lubi się.
Często drażni ją pogoda, Bo z ciśnieniem coś tam źle.
Często nie ma dla mnie czasu I odfuknie tak, że hej!
Nienawidzi też hałasu, ale jak nie kochać jej?
Ona pierwsza pokazała, Co jest dobre, a co złe.
Ona pierwsza nauczyła Jak ubierać trzeba się.
Ona zawsze mi wierzyła, Nawet kiedy było źle. Ona jedna zawsze będzie Mimo wszystko kochać mnie.
Jedno jest serce, wiedz, jedno jedyne, Co dzieli twe łzy, twoje smutki, radości. Jedno jest serce, to serce matczyne, Pełne dobroci i pełne miłości.
Wraz z tobą śmieje się, wraz z tobą płacze, Śpieszy z pomocą w najmniejszej potrzebie, Wszystko zrozumie i wszystko przebaczy, walczy, pracuje i bije dla ciebie.
Ciepłem ogrzeje cię swym jak ognisko, Kiedy łza w oczach zakręci się słona. Jedno jest pewne na świecie schronisko- Serce matczyne, matczyne ramiona. Gdybym sto piosenek znał Przyjaciołom bym je dał Żeby byli uśmiechnięci W dni powszednie i przy święcie Gdybym tysiąc kwiatów miał wszystkie bym je ludziom dał bo gdy kwitnie cała ziemia nikną troski i zmartwienia
Ale serce jedno mam Komuż serce moje dam? Dam je tobie, mamo miła, Bo w nim miłość, radość, siła.
Ze wszystkich kwiatów świata Chciałbym zerwać... słońce. I dać je potem Tobie Złociste i gorące.
Słoneczko jest daleko Ale się nie martw, mamo, Narysowałem drugie. Jest prawie takie samo! Teraz cię wycałuję, jak mogę najgoręcej Bo tak cię kocham bardzo, Że już nie mogę więcej.
Kochana mamo, jak będę duży, To ci przywiozę tapira z podróży Ptaka rajskiego, albo węża boa -żebyś mi zawsze była wesoła.
Kochana mamo, jak będę duży, To ci przywiozę małpeczkę z podróży Długim ogonkiem to zwinne zwierzę Będzie za ciebie zmywać talerze.
Kochana mamo, jak będę duży, To ci przywiozę wielbłąda z podróży Na jego garbie wygodnie siądziesz, Żeby do pracy mknąć na wielbłądzie
Kochana mamo, jak będę duży To ci przywiozę tłum zwierząt z podróży Niech wszystkie ze mną mówią to samo Że bardzo ciebie kochamy mamo
Ja wiem ,mamo, wiem ile troski W każdy dzień, chwilę, włożyć trzeba Ile pracy, aby z gałązki Wielkie, piękne wyrosły drzewa.
Ale kiedy będę już duży, Kiedy będę miał silne dłonie, to ja ciebie tak jak krzak róży od burz i wichrów osłonię.
A dziś popatrz, zasypia już miasto, Więc pocałuj mnie na dobranoc Z pocałunkiem twym ,jak z dobrą gwiazdą na powiekach , chcę zasnąć- mamo.
Dziś dla ciebie , mamo, Świeci słońce złote, Dla ciebie na oknie Usiadł złoty motyl Dziś dla ciebie, mamo, Płyną białe chmurki, A wiatr je układa W świąteczne laurki
Dziś dla ciebie, mamo Śpiewa ptak na klonie I dla ciebie kwiaty Pachną też w wazonie
Dzisiaj, droga mamo Masz twarz uśmiechniętą- Niechaj przez rok cały Trwa to twoje święto!
W dniu twojego święta I co dzień tak samo Najmocniej jak mogę Kocham cię mamo! Małym serduszkiem życzę ci mamo Uśmiechów, szczęścia najwięcej, A za twą pracę i miłość- Te kwiatki przyjmij w podzięce.
3. Wręczenie własnoręcznie wykonanych upominków
4. Zaproszenie gości na „słodki poczęstunek” przygotowany przez uczniów w klasie.
5. Wspólna zabawa, zagadki, konkursy itp. |